środa, 17 marca 2010

Zombie - ogłuchła śmierć


      Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam. Kto słucha mojej nauki i wierzy Temu, kto Mnie posłał, ma życie wieczne i nie będzie potępiony, ale już przyszedł ze śmierci do życia. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Zbliża się godzina - a nawet już nadeszła - w której umarli usłyszą głos Syna Bożego. Ci zaś którzy usłyszeli, żyć będą. Bo jak Ojciec ma życie w sobie, tak też dał Synowi, aby miał życie w sobie (J 5,24-26)

 

Po cudownym uzdrowieniu paralityka, Jezus znowu tłumaczy sens swojej misji oraz uzasadnia mandat, jaki dostał od swojego Ojca do głoszenia Dobrej Nowiny zbawienia.

Ewangelia – to z gr. dobra nowina, wieść. Najbardziej radosne w niej jest to, że ogłasza zwycięstwo życia nad śmiercią. Czyli: usuwa odwieczny lęk człowieka przed umieraniem. Śmierć ujęta może być w wielu wymiarach, niekoniecznie tym fizycznym. W sensie biblijnym oznacza ona bowiem grzech. Umarły – to zatwardziały grzesznik. Człowiek w którym grzech uśmierca wszelkie dobre relacje z ludźmi, sprawia wewnętrzny smutek, ciągłe rozdrażnienie, oddala od pozytywnego myślenia oraz od nadziei na radość. 

Jezus staje pośrodku tego wszystkiego i ogłasza zwycięstwo nad śmiercią. Wszelkie Jego uzdrowienia są tego zapowiedzią. Kto będzie żył, czyli jest wyzwolony spod władzy śmierci? Ten, kto (nawet będąc umarłym!) usłyszy głos Chrystusa. Jego słowo, które wskrzesza do nowego życia. 

Czy to nie piękne?!... Wystarczy zacząć żyć wskrzeszającym Słowem Boga, aby poczuć się wolnym, nieskrępowanym. Żywym. Czasami można łudzić się, że żyjemy, będąc tak naprawdę ludźmi o trupim zapachu grzechu, odstraszającym wszystkich dookoła. Tak dzieje się, kiedy oddalamy się od źródła życia. Potrzeba usłyszeć Słowo (= Jezus), aby żyć. Spróbuj a sam zobaczysz!

2 komentarze:

morze myśli pisze...

Czyż to nie paradoks? Być umarłym i słyszeć głos Jezusa...

TOMASZ J. CHLEBOWSKI pisze...

A czyż Bóg nie jest Mistrzem paradoksów?...