piątek, 12 marca 2010

Serce z uszami


         A jeden z nauczycieli Pisma, usłyszawszy jak rozprawiali, a widząc, że dobrze im odpowiedział, zapytał się: - Jakie jest pierwsze przykazanie? Jezus odpowiedział: - Pierwsze jest: "Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz jest jedynym Panem. I będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca twego, z całej duszy" i ze wszystkich myśli, "i ze wszystkich sił". Drugie zaś: "Miłuj bliźniego swego jak siebie samego". Nie ma żadnego innego przykazania większego od nich. Powiedział Mu nauczyciel Pisma: - Dobrze, Nauczycielu, powiedziałeś prawdę. "Jeden jest (Bóg) i nie ma innego oprócz Niego". I "kochać Go z całej duszy, i wszystkimi myślami, i ze wszystkich sił", i "kochać bliźniego jak samego siebie" to o wiele więcej niż wszystkie całopalenia i ofiary. A Jezus zobaczywszy, że rozsądnie odpowiedział, rzekł mu: - Niedaleko jesteś od królestwa Bożego. I nikt już więcej nie miał odwagi zadawać Mu pytań (Mk 12,28-34)

 

Pierwsze przykazanie: Shema Israel! Słuchaj, Izraelu! Bez respektowania tego przykazania wszelkie; nawet najpiękniejsze słowa które kieruje do nas Bóg, nie dotrą do naszego serca. Nic dziwnego, że przed najważniejszym przykazaniem miłości, jakie oznajmia nam Jahwe, umieszcza On właśnie to: Słuchaj Izraelu! Tym Izraelem jest każdy z nas.

Najważniejsze przykazanie: Kochaj! Miłowanie Boga jest wolną decyzją ofiarowania w darze siebie całego: serca, myśli, mocy oraz duszy. Wiara w Boga nie pozostawia żadnych wątpliwości, iż to On jest najważniejszy w życiu człowieka wierzącego. Kimś, komu można zaufać do samego końca. Nawet, gdy się Go nie rozumie i nie pojmuje. To miłość bezwarunkowa. Tylko taka może być odpowiedzią na doskonałą miłość, jaką obdarza nas Ojciec.

Miłować Boga swoim sercem oznacza ufać Jemu bardziej niż sercu, które bardzo często podsuwa nam fałszywe recepty na szczęście, nieuporządkowane uczucia oraz zamysły. Miłować Boga całą duszą oznacza uznawać Go za źródło wszelkiego dobra, dobrych poruszeń duchowych, inspiracji. To stawać się człowiekiem o bogatym życiu wewnętrznym, człowiekiem modlitwy; kontaktu ze Stwórcą. Kochać Boga ze wszystkich swoich myśli to umieć ofiarować Mu swój czas, w codzienności zgłębiać Jego znaki oraz słowa (zwłaszcza te zapisane w Biblii). Kochać Boga ze wszystkich swoich sił znaczy: stawiać Go na pierwszym miejscu swojej hierarchii życiowej.

Kochać Boga to po prostu... słuchać Jego głosu! Więc obydwa przykazania są ze sobą ściśle powiązane: słuchanie i kochanie. Kto kocha, chce oraz potrafi słuchać głosu ukochanego. Całym sercem, duszą, myślą... Czeka na jego słowa pragnąc je przyjąć i odpowiedzieć na nie całym swoim życiem.

Kochać Boga to wreszcie: kochać bliźniego – czyli tego, który jest blisko; tuż obok. Dostrzegać w nim człowieka, brata, kogoś danego mi do bezinteresownego kochania. Kochać bliźniego to również słyszeć jego głos. Wbrew pozorom nie jest to łatwe w medialnym szumie informacyjnym, w którym tak łatwo przeinaczyć albo zagubić prawdziwą miłość siebie, bliźniego oraz Boga.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

No własnie dziś to duży problem: kochać szanować bliźniego. Obłuda, kłamstwa, oszczerstwa...Ale dziś na nowo Chrystus mi pokazał, że bez modlitwy tej chociaż, która ostatnio była tylko jako płacz, nic się nie zrobi i nie zdziała. Dziś zrozumiałam, że muszę zadbać o swoje relacje z innymi, szczególnie o jedną, która od października już nie daje mi spokoju. Może chwilowo przestaje boleć, ale przeczytałam, "zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą". Mam dosyć upadków... potykania się w swoim życiu przez tą jedną relację, dlatego też nie powinniśmy odkładać pewnych spraw. Co najważniejsze jako uczniowie Jezusa Chrystusa powinniśmy unikać konfliktów!
Oddajmy to wszystko Panu, nawet jeśli przez łzy, nawet kiedy nie mamy na to ochoty i nawet kiedy wątpimy w sens. On zawsze nas wysłucha, bo nas kocha miłością odwieczną i bezwzględną!
Chwała Panu!