wtorek, 13 kwietnia 2010

Dmuchawce, latawce, wiatr


     Nie dziw się, że ci powiedziałem: "Musicie na nowo się narodzić". Wiatr wieje, gdzie chce. Słyszysz głos jego, lecz nie wiesz, skąd przylatuje ani dokąd podąża. Tak jest z każdym, kto narodził się z Ducha". Na to Nikodem rzekł Mu: "Jak to się może stać?" (J 3,7-9)


     Narodzić się z wiatru. Być synem wiatru. Tzn. narodzić się z Ducha. W języku biblijnym Ducha określa słowo Ruach HaKodesz (gr. to Pneuma to hagion), a to właśnie znaczy: wiatr, powietrze, powiew, albo tchnienie. Wiatr jest wolny, bowiem wieje gdzie chce. Wiatr jest odczuwalny, zwłaszcza wtedy ożywczym podmuchem dotyka naszych policzków. Wiatr jest tajemniczy, gdyż zaskakuje. Wiatr jest ważny, chociażby dla dzieci puszczających latawce na łąkach albo dla pilotów kruchych szybowców.

     Człowiek poddający się podmuchowi Ducha, to człowiek podążający zgodnie w wolą Bożą i w ten sposób wypełniający swoje powołanie. Gdzie zaprowadzi Duch?... Nie wiadomo. W jaki sposób?... To też niepewne. Stąd potrzeba nam nowych narodzin. Stawania się innym człowiekiem. 

     Być bardziej duchowym (Duchowym!) to dać się prowadzić Wiatrowi. Bez balastu zbędnych dociekań oraz słów.

1 komentarz:

Misja Chrześcijańska pisze...

"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli się nie narodzicie z wody i Ducha, nie możecie wejść do Królestwa Bożego. Bo to, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło jest Duchem. Trzeba więc wam się powtórnie narodzić".
Oto tu i teraz dokonuje się zbawcze dzieło Ducha Świętego, On jest sprawcą naszej ewangelizacji i celem odkrywania Tego, który od wieków buduje Królestwo Boże na ziemi i przygotowuje Jego ostateczne objawienie w Jego Synu, Jezusie Chrystusie. On to też w naszych sercach sprawił, że w codziennym doświadczeniu zakiełkowało ziarno zbawienia, które nastąpi przy końcu czasów.
"Królestwo Boże nie jest z tego świata, ani nie powiedzą tu jest, albo tam, Królestwo Boże jest w was. Szukajcie wiec najpierw Królestwa Bożego, a wszystko inne zostanie wam dodane", czytamy w PŚ.
Już nie czekamy na Królestwo Boże, gdyż ono uobecnia się w nas, przyjmujemy Słowo Boże i poddajemy się Jego woli. Szukanie Królestwa Bożego, oznacza szukanie Boga, który nam je daje, albowiem wiemy o Bogu tyle, ile objawi nam Jego Duch Święty, który mieszka w nas, przez Niego mamy dostęp do Boga Ojca w tymże Duchu.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam