wtorek, 2 sierpnia 2011

Tradycja



Przyszli wtedy z Jerozolimy do Jezusa faryzeusze i uczeni w Piśmie z zapytaniem: "Dlaczego Twoi uczniowie naruszają tradycję przodków? Nie obmywają swoich rąk, gdy spożywają posiłek". Po przywołaniu tłumu do siebie powiedział im: "Słuchajcie i pojmijcie: Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, lecz co z ust wychodzi, to właśnie nieczystym czyni człowieka". Wtedy podeszli do Niego uczniowie i powiedzieli: "Czy wiesz, że faryzeusze obruszyli się, słysząc tę odpowiedź?" On na to rzekł: "Każda roślina, której nie zasadził mój Ojciec niebieski, zostanie wyrwana z korzeniami. Zostawcie ich, są przewodnikami ślepymi. A gdy ślepego prowadzi ślepy, obaj wpadną do dołu" (Mt 15,1-2 .10-14)


Tradycja może wyrażać wiarę, ale nie musi. Są ci, którzy są wierni religijnej tradycji przodków, a tak naprawdę nie są wierzący. Wielu zapytanych o fundament wiary odpowiada: „Moja babka i matka wierzyły, więc ja też wierzę!”. Wiarę nie przekazuje się w genach, choć środowisko wierzącej rodziny sprzyja jej zrodzeniu. A rodzi się jedynie podczas osobistego spotkania z Jezusem. W momencie, kiedy odrzucam utarte schematy i wchodzę całkiem w przestrzeń nowości odczuwania żywego Boga, nie skrępowanego żadnymi tradycjami.

Ta wiara staje się mocnym korzeniem, który pozwala trwać pomimo trudności i przeciwności na drodze życia. Ona sprawia czystość postępowania, bowiem przychodząc wraz z nadzieją i miłością, wyznacza etykę człowieka wierzącego.

Faryzeusze często są napominani przez Chrystusa ze względu na ich zatwardziałe, obłudne serce. Ważniejsze dla nich było ustanowione przez nich samych prawo, niźli prawo samego Jahwe. Wewnętrzne zaufanie Bogu jest ważniejsze niż zachowanie szeregu zewnętrznych przepisów. W ten sposób rodzi się duchowa ślepota tych, którzy winni nieść ludowi światło. I zamiast je nieść, wnoszą ciemność.

Trzeba nam w świetle Słowa nieustannie weryfikować naszą wiarę. By zamieszkało w nas Światło – Jezus Chrystus. A wtedy i nasze ziemskie tradycje nabiorą nowego blasku.


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

"Modlitwa, post, jałmużna. Czyń tak, a nie zachwiejesz się w wierze, w prawdzie" - powiedział Jezus do Anny Argasińskiej 26.II.1996r.
Nika

Zbigniew pisze...

Tak Nika - dzięki że przywołałaś słowa Pana Jezusa.
Dodam że Biblia mówi że jałmużna wiele grzechów zakrywa!

Gdyby się dogłebnie zastanowić- dlaczego akurat jałmużna???Widać ludzie mają trudność by dzielić się swoimi pieniędzmi!

TOMASZ J. CHLEBOWSKI pisze...

Nie tylko pieniędzmi, ale całym sobą też. Nie wszyscy, oczywiście. Konsumpcjonizm życia, wpierany zewsząd, ma w tym swój udział. Jałmużna dlatego, jeśli powiązana prawdziwie z miłością. Bez szukania poklasku, nawet wewnętrznego w nas, że jesteśmy super dobrzy z tego powodu. Zmieniajmy świat miłością! Dobrego wieczoru!