sobota, 8 maja 2010

W świecie ale nie za świata


         A kiedy świat was nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej niż was znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat kochałby to, co jest jego. Ponieważ jednak nie jesteście ze świata - bo Ja was wybrałem ze świata - świat was nienawidzi. Zapamiętajcie sobie słowa, które wam powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, i was będą prześladować. Jeżeli przestrzegali moich nauk, to i waszych będą przestrzegali. Ale to wszystko będą czynili przeciwko wam dla mojego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał (J 15,18-21)

 

Świat mechanizmów ludzkich: układów, wpływów, dystynkcji, władzy, fałszu, kłamstw, kombinacji. I ten inny świat, przestrzeń Ewangelii: miłości, wiary, nadziei, prawdy, pokory. Świat stale wabi nas kolorową iluzją szczęścia. To właśnie one obnażają ducha tego świata (1J 2,16).

Trzeba określić się w życiu, po której stronie być? Zdać sobie jasno sprawę, po której stronie się znajduję? Jakże łatwo uczniowie Jezusa usprawiedliwiają się od życia prawdziwie i radykalnie ewangelicznego! Jak na siłę usiłują godzić postawę Ewangelii z codziennym brodzeniem w mętnych wodach tego świata!

To, czy prawdziwie żyjemy Chrystusem, weryfikuje świat. Jeżeli nie prześladują nas, jeśli świat nas nie nienawidzi, to zbyt płytko jesteśmy osadzeni w nauce Mistrza.

Uczeń Chrystusa to człowiek, który stąpając twardo po ziemi, serce ma skierowane wyłącznie ku Niebu oraz jego sprawom. Jest ukrzyżowany dla świata a świat dla niego (por. Ga 6,14). By zniszczyć w sobie świat trzeba wziąć do ręki oręż Słowa, wiary (zob. 1J 5,4n; Hbr 11,7) i przede wszystkim miecz miłości. Duch sam poprowadzi nas do zwycięstwa. Tylko daj się prowadzić.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Skomentuje to bez komentarza, tak jak w tym tytule: "W świecie ale nie za świata" - Żyć w świecie, ale nie dla świata.
Pozdrawiam

TOMASZ J. CHLEBOWSKI pisze...

Czasami komentarze faktycznie zbyteczne, kiedy można ująć wiele w jednym zdaniu. Pozdrawiam i dziękuję!