wtorek, 26 stycznia 2021

Żniwowanie

 


Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: "Pokój temu domowi!" Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: "Przybliżyło się do was królestwo Boże” (Łk 10,1-9)
 
     Wskazania Nauczyciela do uczniów. Łukasz mówi o liczbie 72, która jest zwielokrotnieniem liczby 12. Jeżeli dwunastka oznacza liczbę apostołów, to jej zwielokrotnienie mówi o dalszym wyborze przez Jezusa kolejnych apostołów, którymi są w pewnym sensie uczniowie Jezusa. I to niezależnie od czasu i miejsca powołania, o których nie wspomniano.
     Chrystus wysyła ich „przed sobą, czyli swoją obecnością, słowem i działalnością (które ogólnie możemy nazwać świadectwem) mają oni przygotowywać drogę Temu, który przychodzi. Można to odnieść do paruzji, na którą wspólnota wierzących czeka w ufności i nadziei. Uczniowie poprzedzają swoim przepowiadaniem nadejście Pana. W ich osobach przybliża się królestwo Boże dla tych, którzy są gotowi przyjąć otwartym sercem Dobrą Nowinę.
     Wskazań do uczniów jest kilka. Jezus nie łudzi, że misja jest trudna. Zdanie się jedynie na prowadzenie Ojca wymagać będzie od nich zaufania. To niezbędne w drodze powołanych. Pozwala bowiem na pokorne uznanie w sercu, że nie są oni posiadaczami głoszonej Prawdy. Są po prostu powołanymi i wymodlonymi Jej sługami. Lecz mają również przywilej widzenia z bliska wielkich dzieł Jahwe, a wręcz uczestniczenia w nich. To wielka radość i wynagrodzenie ich apostolskiego trudu.

Brak komentarzy: