czwartek, 3 czerwca 2010

Z sercem na dłoni


     Ten zapytał Go: "Które przykazanie jest pierwsze wśród wszystkich innych?" Jezus odpowiedział: "Pierwsze jest: "Słuchaj, Izraelu, Pan, Bóg nasz, jest Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, swojego Boga, całym swoim sercem, i całą swoją duszą, i całą swoją myślą, i całą swoją mocą". Drugie jest: "Będziesz miłował bliźniego swego jak samego siebie". Nie ma innego przykazania większego od tych". Wtedy uczony w Piśmie rzekł: "Dobrze, Nauczycielu, trafnie powiedziałeś. Jedyny jest i poza Nim nie ma innego. Miłować Go całym sercem, i całą myślą, i całą mocą, oraz miłować bliźniego jak samego siebie czymś więcej jest niż wszystkie całopalenia i ofiary". Jezus widząc, że rozsądnie się odezwał, powiedział mu: "Nie jesteś daleko od królestwa Bożego". Nikt już więcej nie śmiał Go pytać (Mk 12,28b-34)

 

Zapytanie. Odpowiedź Jezusa. A potem....nikt więcej nie ośmielił się pytać. Bo nagle wszystko stało się jasne i proste. To my sami komplikujemy miłość. Interpretujemy po swojemu. Niektórzy doszli do perfekcji w udawaniu, że kochają.

Miłować Boga i człowieka może tylko w jeden sposób: do samego końca oraz całym sobą (sercem, myślą, mocą). Jedyna miara miłości to miłość bezgraniczna i bezinteresowna. Dwa przykazania scalone ściśle w jedno. Nie można kochać Boga nie kochając ludzi. Właśnie w relacjach z ludźmi mamy odkrywać miłość Ojca. I odwrotnie: deklaracja miłości do Boga weryfikuje się w naszym nastawieniu do człowieka.

Najważniejsze przykazanie, które trzeba usłyszeć. Aby być bliżej królestwa Bożego. Kiedy potrafimy budować czyste relacje z innymi, doświadczamy bliskości Boga.


Brak komentarzy: