Tak, mówię
wam: wśród narodzonych z kobiet nie powstał większy od Jana Chrzciciela; lecz nawet
ktoś mniejszy w królestwie niebieskim większy jest od niego. Od dni Jana
Chrzciciela do teraz królestwo niebieskie doznaje naporu i ludzie mocni je
zdobywają. Bo wszyscy Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie
przyjąć, to on jest Eliaszem, który miał przyjść. Kto ma uszy, niech słucha! (Mt 11,11-15)
Prorocka misja Jana kończy przepowiadanie proroków
Pierwszego Testamentu. Rozpoczyna się era nowych proroków. Tych przynależących
do nowego czasu nowego królestwa. Ludzie mocni (raptowni) je zdobywają. Tzn.
energiczni w działaniu na rzecz królestwa. Tacy, którzy usilnie i na różne
sposoby starają się je posiąść.
Jesteśmy ludem kapłańskim, królewskim oraz prorockim, gdyż
jako Kościół zakorzenieni jesteśmy w Jezusie, najwyższym Kapłanie, Królu i
Proroku. Więc jesteśmy wezwani do kontynuowania Jego misji na świecie.
Eliaszem zapowiadającym Mesjasza był Jan Chrzciciel. Nawoływał
do nawrócenia serca i przemiany życia. Dzisiejszym Eliaszem jest Kościół. Czyli
wspólnota wierzących. Bycie prorokiem to jednak nie tylko zaszczyt, ale przede
wszystkim odpowiedzialność oraz służba. Nie wolno nam o tym zapominać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz