środa, 5 grudnia 2012

Gratis




Po odejściu stamtąd poszedł Jezus nad Jezioro Galilejskie i wszedłszy na górę, pozostał tam. Przyszły do Niego liczne tłumy, mające z sobą chromych, niewidomych, powykrzywianych, niemych i wielu innych podobnych. Położyli ich u Jego stóp, a On ich uzdrowił, tak że tłum był zdumiony. Widzieli bowiem niemych mówiących, powykrzywianych zdrowych, a chromych chodzących, a niewidomych widzących. Oddali za to chwałę Bogu Izraela (Mt 15,29-31)

Spotkanie z Jezusem radykalnie zmienia sytuację człowieka. Będąc chromym, który nie potrafi żyć o własnych siłach – zyskuje siłę do kroczenia naprzód. Będąc niewidomym, nie widzącym sensu życia – zaczyna widzieć cel swego istnienia. Będąc powykrzywianym przez różne sytuacje życiowe, błądzenia, grzech, poranienia – odzyskuje zdrowie. Będąc niemym na otaczające zło – zaczyna odważnie się jemu przeciwstawiać.
I to nie z pomocą znachora, wróżki czy jakiegoś taniego cudotwórcy, lecz wskutek zbawczej interwencji Boga. Darmowy dar, którego naturalną konsekwencją jest oddanie chwały miłosierdziu Jahwe.
Problemem jednak dla jego otrzymania stajemy się my sami. Bo często przyzwyczajamy się do choroby grzechu, bagatelizujemy ją, oddalamy, wybielamy. A tylko ten, kto stanie w prawdzie o sobie, potrafiąc uznać swoje słabości, jest dysponowany do przyjęcia Daru: Jezusa Chrystusa Zbawiciela.

1 komentarz:

Osobny świat pisze...

Jezus uzdrawia ciało i duszę. Tamci "widzieli... i oddali za to chwałę Bogu Izraela"

Ja mam smutne spostrzeżenie, ze dzisiaj nawet widzieć się odzwyczailiśmy, słyszeć, czuć, mówić, dotykać... rzeczywistości własnego życia.

Co jest właściwie grane??