Nikt nie wstąpił do nieba oprócz
Tego, który z nieba zstąpił: oprócz Syna Człowieczego. A jak Mojżesz na pustyni
umieścił wysoko węża, tak trzeba, aby Syn Człowieczy został umieszczony wysoko,
aby każdy wierzący w Niego otrzymał życie wieczne. Bo tak Bóg umiłował świat,
że Syna jednorodzonego wydał, aby każdy wierzący w Niego nie zginął, lecz
otrzymał życie wieczne. I nie posłał Bóg Syna na świat, aby sądził ten świat,
lecz aby świat dzięki Niemu został zbawiony (J 3,13-17)
Wstąpienie i zstąpienie z nieba. A pośrodku Chrystus,
łączący ziemię z niebem jak most nad przepaścią grzechu. To jedyna Droga do
Ojca, którą pokonując z wiarą człowiek zyskuje życie wieczne. Chrystus to Droga
miłości Boga do człowieka. Swoją śmiercią pokonał naszą śmierć, byśmy mieli w
sobie życie. Prawdziwe życie daje jedynie miłość. Syn Boży przyszedł na ziemię
by zbawiać ludzi, a nie osądzać. Każdy z nas bowiem zda relację o sobie samym
przed Stwórcą. Relacja ta będzie relacją z miłości ukrzyżowanej dla innych
ludzi.
1 komentarz:
Lubię Nikodemowe rozmowy. W dzisiejszym Słowie można by powiedzieć że czytamy esencję historii zbawienia. I w sumie starotestamentowe opowieści nie są aż tak bardzo odległe od naszej rzeczywistości. Czyż i dzisiaj nie ma plagi wężów? Jadowite stwory, które potrafią nas ukąsić… i nadać naszej mowie swoisty syk. Szczególnie syczymy na bliźniego, kiedy ten nie bardzo podziela nasze poglądy. A przecież można inaczej. Można??
Kasia
Prześlij komentarz