poniedziałek, 10 grudnia 2012

Nordic walking




Co jest bardziej zdumiewające: powiedzieć: "Odpuszczone są tobie twoje grzechy", czy też powiedzieć: "Wstań i chodź"? Abyście jednak wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów" - tu zwrócił się do sparaliżowanego - "rozkazuję ci: wstań, weź swoje nosze i idź do swojego domu". I on od razu, na ich oczach, wstał, wziął to, na czym leżał, i odszedł do swojego domu, wysławiając Boga. Wszystkich ogarnęło zdumienie, wysławiali Boga i napełnieni bojaźnią mówili: "Dzisiaj zobaczyliśmy coś nieprawdopodobnego" (Łk 5,23-26)



Odpuszczenie grzechów rozwiązuje nogi. Człowiek może znów kroczyć do celu. Paraliż duchowy to zniewolenie unieruchamiające  wszystkie aspekty ludzkiego życia. Wyjściem z niego jest odpuszczenie grzechów, które z woli i postanowienia Chrystusa dokonuje się dzisiaj we wspólnocie Kościoła. Tam Jezus nieustannie odpuszcza grzechy, przebacza, rozdaje łaski oraz siłę do wytrwania w dobrym. Tylko On to potrafi, nikt inny.

Sparaliżowany z ewangelii wrócił do swojego domu. Nie był to powrót, jak wcześniejsze. Ten był nasycony wysławianiem Boga. Tak wielkim i szczerym, że przenosiło się na innych, napełniając ich zdumieniem. Swego rodzaju świadectwo, piękne dziękczynienie Nazareńczykowi.

Gdybyśmy poznali w pełni wielkość sakramentu pokuty i przebaczenia, nie byłoby problemu z regularnym do niego przystępowaniem. Zapominamy, że on podnosi do pionu; stawia na nogi. Pozwala wziąć bez lęku i nieść własną, często poranioną historię życia. I zmierzać odważnie w kierunku prawdziwego domu człowieka, tego przygotowanego przez niebiańskiego Ojca dla każdego z nas.

3 komentarze:

Osobny świat pisze...

Jakie to współczesne! Ponadczasowe. Aspekt jedności psycho-cielesno-duchowej jaką jest człowiek. I sytuacja sporu, w jaki wchodzi Jezus, prowokując wprost "abyście wiedzieli, że...".

Zdumiewające, jak soczysta potrafi być rozmowa Dobrą Nowiną.

TOMASZ J. CHLEBOWSKI pisze...

oj, bardzo soczyste! cudownie smakujące, z początku może i gorzkie bywa, ale potem... miodzio!

pozdrawiam w Panu,,,

Anonimowy pisze...

no właśnie.. gdyby.
Gdybyśmy poznali.. ale strach paraliżuje takoż samo jak i choroba.
Kasia