A gdy starosta weselny
skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale
słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do
niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas
gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”. Taki to początek znaków
uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego
Jego uczniowie (J 2,9-11)
Woda i wino. Dwa symbole, które w tym opowiadaniu o pierwszym wg Jana,
cudzie Jezusa w Kanie Galilejskiej, trzeba spróbować odszyfrować. Aby lepiej
zrozumieć przekaz perykopy ewangelicznej.
Woda w kontekście uroczystości weselnej, była wodą przeznaczoną do
rytualnych oczyszczeni. Żydzi w różnych sytuacjach mieli przepisane obmywanie
ciała (całego lub części). Miało to nie tylko praktyczny wymiar higieny
codziennej, ale też kultyczny. Można ogólnie przyjąć, że owe oblucje oznaczały
wewnętrzne oczyszczenie serca, bez którego nie można stanąć przed Jahwe. Same w
sobie jednak nie mogły skutecznie zapewnić duszy czystości. Potrzeba było nadać
tym czynnościom inny, głębszy wyraz i sens.
Wino jest napojem rozweselającym serce człowieka. W tym fragmencie stanowi
symbol Ducha Świętego, który jest jak ożywcze, młode wino, przynoszące
orzeźwienie i radość.
Cudem w Kanie Jezus rozpoczyna swoją mesjańską działalność. Rozpoczyna
dzieło Nowego Przymierza. Zamienia wodę w wino. Woda, która służyła do
obrzędowych oczyszczeni, staje się winem. Jakby Mesjasz chciał powiedzieć, że
od teraz prawdziwym i jedynie potrzebnym oczyszczeniem jest zanurzenie (upicie
się) Duchem Świętym, lub też zanurzenie się w oczyszczającym Słowie (J 15,3;
por. 13,10)
Czystość serca to dar Ducha Żywego Jezusa, które przychodzi poprzez
codzienną konfrontację z Bożym Słowem, życie nim oraz przeglądanie się w nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz