środa, 25 kwietnia 2012

Idź więc!



I rzekł im: "Idźcie na cały świat i ogłoście ewangelię każdemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, otrzyma wyrok skazujący. Tym, którzy uwierzą, takie znaki towarzyszyć będą: w imię moje demonów usuwać będą, językami mówić będą nowymi, węże brać będą do rąk i choćby coś śmiertelnie trującego wypili, nie zaszkodzi im, na chorych ręce położą i oni dobrze czuć się zaczną" (Mk 16,15-18)

     Iść na cały świat: na nasz świat, ten który obok. Wejść z Ewangelią do własnego życia, otoczenia. Świadkowie Jezusa mają stawać się swego rodzaju wyrocznią dla otaczających ich ludzi. Bo nie sposób przejść obojętnie obok żywego przykładu wiary oraz miłości braterskiej.
   Znaki pojawią się same. Najważniejsze, by kochać i samemu stawać się znakiem szaleńczej Bożej miłości do człowieka.

3 komentarze:

Marta pisze...

Dziękuję za to wezwanie - by stać się "znakiem szaleńczej miłości Bożej do człowieka"!

Anonimowy pisze...

Tak.. to prawda, że trudno przejść obok żywego przykładu wiary. Taki przykład zachwyca swym nieuchwytnym pięknem, szczerością, prostotą, a co najważniejsze chyba taki przykład wzbudza w człowieku miłość ..bo człowiek sam doświadcza tego uczucia.
Dzielić się i promieniować wiarą dając świadectwo.. to nasz obowiązek. Ale tylko gdy nie będziemy utożsamiać tego z nakazem.. lecz będzie to wypływać z nas samoistnie, dokonamy rzeczy niemożliwych i staniemy się w pełni Jego uczniami.

Osobiście znam takie osoby, które tak bardzo mnie zauroczyły miłością do Niego.. że nie dało się przejść obok… wzruszając ramionami i z uśmieszkiem na wargach zastygłym w słowie „ to przecież nie dla mnie.. nie rozumiem”, pójść dalej. I choćby się chciało zepchnąć te osoby z drogi… i choćby się chciało zatkać uszy i zamknąć oczy… i choćby się chciało uciec .. to wciąż do nich się wraca.. bo też się chce człek w końcu stać Jego uczniem. Prawdziwym uczniem. Mimo.. że to trudne … bardzo trudne….
Dziękuję tym wszystkim, którzy wiedzą, że o nich mówię.. i tym którzy nie wiedzą nie tego.
Dobrego wieczoru..
Kasia

Anonimowy pisze...

Przychodzi taki moment w życiu, że dawanie świadectwa o Jezusie jest naturalne. Zwyczajnie nie da się inaczej. Nieważne co inni na ten temat myślą. To świadectwo może być nieudolne, ale musi być autentyczne i szczere.

pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
Marta

ps.
Miło mi, że na blogu zawitała moja imienniczka - Marta