poniedziałek, 13 grudnia 2010

O władzy

Gdy przyszedł na teren świątyni i zaczął nauczać, podeszli do Niego arcykapłani i starsi ludu i zapytali: "Jaką władzą to czynisz? Kto taką władzę Ci dał?" W odpowiedzi rzekł im Jezus: "Ja również o jedną rzecz was zapytam. Jeśli mi na nią odpowiecie, to i ja wam powiem, jaką władzą to czynię: Skąd był chrzest Janowy? Z nieba czy od ludzi?" Oni rozważali to między sobą, mówiąc: "Jeśli powiemy: "Z nieba", zapyta nas: "Dlaczego zatem nie uwierzyliście mu?" A jeśli powiemy: "Od ludzi", to trzeba nam będzie bać się tego tłumu, bo wszyscy uważają Jana za proroka". Więc w odpowiedzi rzekli Jezusowi: "Nie wiemy". Wtedy i On im powiedział: "To i ja wam nie powiem, jaką władzą to czynię (Mt 21,23-27)

Kwestia władzy a zwłaszcza jej charakteru, zawsze budziła w historii wiele dyskusji. I chociaż zainteresowanie jest u ludzi stanowiących ogół rządzonych, to chyba jeszcze więcej zaabsorbowani są nią ci, którzy chcą rządzić. Dowodem tego są liczne spory polityczne pomiędzy partiami, dyskusje, wybory, itd.
Jedna forma władzy w zetknięciu z inną formą władzy zawsze rodzi konflikt. Takie napięcie wynikło też pomiędzy elitą rządzących Izraelem, i Jezusem, zdobywającym coraz więcej rozgłosu pośród ludu. Do tego jawnie przeciwstawiającemu się utartym przez wieki tradycjom, których naginanie oraz własna interpretacja miały służyć umocnieniu władzy religijnej (i zarazem państwowej) arcykapłanów i starszych ludu.
Elity żydowskie uciekają się do różnych wybiegów, zasadzek słownych, aby skompromitować Jezusa. To najprostsza, najbardziej prymitywna forma walki o władzę. Człowiek zaślepiony pragnieniem władzy zrobi wszystko dla jej osiągnięcia. W końcu, w wyniku tego konfliktu Jezusa z elitami religijnymi, zostaje On potraktowany oraz stracony jak złoczyńca. I nie tylko chciano ośmieszyć osobę Chrystusa, co podważyć oraz ośmieszyć Jego władzę.
Jaka jest to władza? Nie taka, jak myśleli przeciwnicy Jezusowi. To władza duchowa, która nie szuka konfrontacji w systemem państwowym, lecz dotyka najgłębszych sfer duszy ludzkiej. Na podstawie osoby Jana, Chrystus wskazuje również na swoją misję. Bowiem ludzie i Jego uważali jeśli nie za Mesjasza, to za wielkiego proroka. A cuda towarzyszące pełnemu mocy głoszeniu orędzia zbawienia świadczyły, iż Jego władza pochodzi z nieba.
Jeśli Chrystus pragnie być królem, to tylko królem ludzkiego serca. Elekcji jednakże musimy dokonać sami. Albo zostaniemy pod rządami Babilonu, albo też oddamy swoje życie pod władanie Miłości.

Brak komentarzy: