sobota, 25 stycznia 2014

Uczeń, oby nie leń ani cień





I rzekł im: "Idźcie na cały świat i ogłoście ewangelię każdemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, otrzyma wyrok skazujący. Tym, którzy uwierzą, takie znaki towarzyszyć będą: w imię moje demonów usuwać będą, językami mówić będą nowymi, węże brać będą do rąk i choćby coś śmiertelnie trującego wypili, nie zaszkodzi im, na chorych ręce położą i oni dobrze czuć się zaczną" (Mk 16,15-18)

Stojąc wobec Dobrej Nowiny, człowiek podejmuje decyzję: realizować ją w swoim życiu, bądź też nie: uznać za bajkę, odłożyć na potem, nie zainteresować się jej przesłaniem. W ten sposób sam siebie skazuje na oddalenie od Boga. Teraz i po śmierci. Przyjęcie Ewangelii więc to sprawa zbawienia.
Życie Ewangelią przynosi cuda. To znaki żywej obecności Boga. takie same, jakie czynił Mesjasz. Pragnąc przedłużenia swojej zbawczej misji, przekazał moc czynienia cudów swoim uczniom. Tym, którzy uwierzą. Brak znaków jest więc oznaką braku wiary.
Jesteś uczniem? Czynisz znaki? Jeżeli nie, zrób coś wreszcie ze swoją wiarą!

Brak komentarzy: