sobota, 6 listopada 2010

Panowie dwaj


      I ja wam mówię: zdobywajcie sobie przyjaciół mamoną niesprawiedliwości, aby gdy już się ona skończy, przyjęto was do namiotów wieczności. Wierny w najdrobniejszym i w wielkim jest wierny, a w najdrobniejszym nieuczciwy i w wielkim jest nieuczciwy. Jeżeli zatem nie okażecie się wierni w związanej z nieuczciwością mamonie, kto wam powierzy to, co związane jest z prawdą? Jeżeli z cudzym nie okażecie się wierni, kto wam da wasze? Żaden sługa nie może służyć dwom panom, bo jednym gardzić będzie, a drugiego lubić; o jednego dbał będzie, a drugiego zlekceważy. Nie możecie służyć Bogu i mamonie". Słuchali tego wszystkiego faryzeusze, którzy lubią pieniądze, i wyśmiewali Go. Wtedy rzekł im: "Wy wobec ludzi robicie z siebie sprawiedliwych, Bóg jednak zna wasze serca. Co u ludzi wyniosłe, przed Bogiem odrażające (Łk 16,9-15)

 

Rozdwojenie siebie w służbie Bogu i temu, co ziemskie (a co staje się często bożkiem) prowadzi do hipokryzji, utraty tożsamości, zdrady. Droga za Chrystusem musi być daleka od kompromisów na korzyść radykalizmu ewangelicznego. Słowo „mamona” odnosimy do słowa: pieniądz; bogactwo. Lecz w języku aramejskim oznacza ono również bóstwo aramejskie. Źródłosłów ma`mon oznacza pewność, zaufanie, bezpieczeństwo, a więc: owo bóstwo miało zapewnić oddającym mu cześć bezpieczeństwo. Pewnie słusznie więc mamonę utożsamia się z pieniędzmi, gdyż tak wielu tylko w nich szuka zabezpieczenia swojego życia.

Nie chodzi jednak jedynie o pieniądze, lecz o to wszystko, co staje się w naszym życiu ważniejsze od Boga. Przeważnie jest to konsumpcyjny stosunek do życia, poddawanie się rezygnacji z prowadzenia życia duchowego i praktykowania cnót ewangelicznych.

Uczeń Jezusa to ten, kto upodabnia się do swojego Nauczyciela. Czyni swoje życie miłosną służbą dla innych ludzi. Nie udaje sprawiedliwego religijnie na zewnątrz, podczas gdy wewnątrz swoimi pożądaniami służy innym bożkom.

Być wiernymi do końca; uczciwym w najdrobniejszym. Oto program życia dla tych, którzy chcą stawać się bardziej ludzcy. Tak, jak Bóg stał się człowiekiem w osobie Chrystusa, wskazując poprzez Niego, co znaczy prawdziwe człowieczeństwo. Że nie znosi ono kompromisów i w pełni dojrzewa w miłości.


1 komentarz:

krysia pisze...

"Uczeń Jezusa to ten, kto upodabnia się do swojego Nauczyciela. Czyni swoje życie miłosną służbą dla innych ludzi. Nie udaje sprawiedliwego religijnie na zewnątrz, podczas gdy wewnątrz swoimi pożądaniami służy innym bożkom."
Podoba mi się to określenie ucznia Jezusa Chrystusa.. Pozdrawiam..