piątek, 15 października 2010

Termin ważności


            Mówię wam, swoim przyjaciołom: nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nie potrafią już nic więcej uczynić. Pokażę wam, kogo powinniście się bać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma władzę wrzucić do piekła. O tak, ostrzegam was, Tego się bójcie. Czyż pięciu wróbli nie sprzedają za dwa asy? A z nich ani jeden nie popada w niepamięć u Boga. I nawet włosy na waszej głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się. Więcej jesteście warci niż wiele wróbli (Łk 12,4-7)

 

Przekonanie o byciu dla kogoś ważnym jest wspaniałym odczuciem. Być komuś potrzebnym, niezastąpionym, jedynym. Kimś wyjątkowym. Z kolei brak tego odczucia rodzi bezsens życia.

Niezwykłym darem od Boga jest fakt, że traktuje każdego z nas jako swoje dziecko. Nie tylko o tym mówi w Biblii, ale poświadcza każdego dnia. Wystarczy otworzyć oczy. Nawet wtedy, kiedy na horyzoncie naszego życia pojawia się krzyż. Jest z nami. Dlaczego? Bo jesteśmy dla Niego kimś ważnym. Naszego miejsca w Jego sercu nikt nie zastąpi. To jest Dobra Nowina przyniesiona przez Jezusa. W Nim Bóg umarł za człowieka, by ten odzyskał utracony niegdyś dar życia. Patrząc na krzyż powinniśmy więc zawsze dostrzegać, jak jesteśmy ważni dla naszego Ojca.

Policzyć włosy jest łatwo na głowie osoby łysej. Gorzej na głowie kogoś, kto ma choć trochę włosów. Pan Bóg opiekuje się nami tak bardzo, że troszczy się o każdy nas włos. Czyli: o wszystko, co nas dotyczy. To nie ideologia ani fantazja. Jedynie strach oddala nas od tej prawdy tak, że czasami nie widzimy jej. Ale to nie znaczy, że ona nie istnieje. Szatan zrobi wszystko, by ją od nas oddalić, zafałszować, przeinaczyć. Patrząc jednak na krzyż, znak Bożej miłości, nie można mieć wątpliwości, jak bardzo jesteśmy ważni dla naszego niebiańskiego Ojca. Ta ważność nie przemija. Nie posiada terminu ważności. Jak miłość, która jest wieczna.


3 komentarze:

krysia pisze...

Amen!!!

TOMASZ J. CHLEBOWSKI pisze...

Nooooooo ;) Niech dobry Ojciec błogosławi wszystkich odwiedzających bloga i chcących spotkać się ze Słowem!

krysia pisze...

Dziękuję!!! Przyjmuję Błogosławieństwo i również Błogosławię Cię, Bracie miły, w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa... AMEN!!!