sobota, 7 sierpnia 2010

Gorczyca wiary


        Podeszli potem na osobności uczniowie do Jezusa i zapytali: "Dlaczego my nie mogliśmy go [demona] usunąć?" On im odpowiedział: "Z powodu niedostatku waszej wiary. Zapewniam was, jeśli będziecie mieć wiarę [choćby taką] jak ziarnko gorczycy, to powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam", i przesunie się. I nic nie będzie dla was niemożliwe" (Mt 17,19n)

 

Człowiek wierzący wie, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Wie, że ostatecznym i jedynym zarazem wyjściem z wszystkich sytuacji jest Bóg. Wierzyć w Jego moc to już wychodzić z tego, co wydawało się niemożliwe do przejścia. Ale... trzeba wierzyć nie w swoją, lecz w Jego moc! Im bardziej więc odsuwamy pewność w swoją moc, tym więcej robimy miejsca w sobie dla mocy Boga. Wzywając z pomocą wiary wstawiennictwa Wszechmocnego, z każdej sytuacji wyjdziemy obronną ręką. Nawet takiej, którą pogmatwały demony. 

I nie potrzeba tej wiary kilogramów, lecz choćby taką jak malutkie ziarenko gorczycy. Wtedy będziemy mogli przesuwać góry problemów, jakie stają na drodze naszego życia.


2 komentarze:

morze myśli pisze...

Wiara nie jest prosta.To zawierzenie.Z zamkniętymi oczyma.Pozwolić się prowadzić.....

TOMASZ J. CHLEBOWSKI pisze...

A mnie się wydaje, że jest bardzo prosta. My sami ją niepotrzebnie komplikujemy... Może wystarczy PO PROSTU zawierzyć, o czym piszesz. Jak zawierzyć, to do samego końca! Tego życze sobie i każdemu z Was. Z pozdrowieniem w Chrystusie Panu!