piątek, 9 lipca 2010

Nie-bajka o wilkach i owcach


      Oto ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie zatem uważni jak węże i czyści jak gołębie. Bądźcie ostrożni wobec tych ludzi, bo wydawać was będą do sądów, a w swoich synagogach poddawać was będą chłoście. Z mojego powodu poprowadzą was przed namiestników i królów na świadectwo przeciw sobie i poganom. A gdy was wydadzą, nie martwcie się, jak albo co powiedzieć macie. W owej godzinie będzie wam podane, co macie powiedzieć. Bo to nie wy mówicie, lecz Duch Ojca waszego mówi przez was. Brat brata wyda na śmierć, a ojciec [swoje] dziecko. Dzieci powstaną przeciw rodzicom i na śmierć ich skażą. Będziecie znienawidzeni przez wszystkich z powodu mojego imienia. Kto jednak wytrwa do końca, będzie zbawiony (Mt 10,16-22)

 

Autentyczne świadectwo chrześcijan związane jest zawsze z trudem oraz potencjalnym niebezpieczeństwem. Często mogącym nadejść niespodziewanie i z najmniej oczekiwanej strony. Stąd potrzeba rozwagi w misji, ostrożności i czystości w intencji, działaniu, życiu. Te dary są ofiarowane uczniom przez Ducha Świętego. Rozwija je w nas współpraca z Jego mocą.

Dlatego, kiedy nadejdą przeciwności, nie trzeba przygotowywać wymyślnych schematów obronnych, tylko przyodziać się w moc Ducha Parakleta. Chodzić w jego świetle, a On sam będzie tarczą przeciwko złu. Prześladowania niekoniecznie muszą siać zniszczenie pośród uczniami, lecz mogą być narzędziem wzrostu ich wiary, zaufania oraz świętości. „Kto wytrwa do końca, będzie zbawiony”.

Sytuacja bezbronnej owcy pośród stada drapieżnych wilków jest beznadziejna. Chyba, że obok jest troskliwy pasterz. Dlatego dla uczniów jak najściślejszy kontakt z Pasterzem jest niezbędnym oraz podstawowym elementem ich misji w świecie, który podstępnie kusi pozorem obietnic, w rezultacie prowadzących do zatracenia.

Wytrwać w Jezusie. Do samego końca. Wbrew wszystkiemu i wszystkim. Wytrwać w Miłości. Tak naprawdę tylko to jest misją uczniów Pana i pomimo trudu, przynosi pokój oraz radość.


Brak komentarzy: